Prędkość światła

Mechanika oparta na równaniach dynamiki Newtona i transformacji Galileusza uznawana była przez ponad dwa wieki za teorię rządzącą ruchem wszelkich ciał materialnych. W międzyczasie zmierzono prędkość światła, a Michelson i Morley w swym słynnym doświadczeniu  wykonanym w 1887 roku stwierdzili, że prędkość ruchu Ziemi na orbicie okołosłonecznej nie dodaje się do prędkości światła ani od niej nie odejmuje. Wynika z tego, że prędkość światła w próżni jest niezależna od ruchu układu w którym znajduje się źródło światła lub w którym wykonuje się pomiar. Prędkość ta równa jest zawsze tej samej wartości, która wynosi
Fot.10.1 W jonowodzie zderzacza RHIC w Brookhaven poruszają się w dwóch przeciwnych kierunkach jony złota z prędkością równą 0.99996  prędkości światła.

Konsekwencje z tego wynikające zrewolucjonizowały rozwój fizyki XX-go wieku. 

 Sformułowania w 1905 roku przez Alberta Einsteina  szczególna teoria względności zajęła miejsce mechaniki newtonowskiej. Trzeba jednak dodać, że teoria względności nie obaliła słuszności zasad dynamiki Newtona, ale uściśliła je i określiła zakres ich stosowalności.  Szczególna teoria względności i wartość prędkości światła były przedmiotem różnorodnych weryfikacji, ale tej pory wyniki doświadczalne potwierdzają stałość prędkości światła i pozostają w zgodzie ze szczególną teorią względności.

Fot.10.2   Albert Einstein.

Dla uświadomienia sobie konsekwencji wynikających z faktu  niezależności prędkość światła od ruchu układu odniesienia, rozpatruje się często następujące doświadczenie, Rys.10.1.

Rys. 10.1. Zdarzenia równoczesne w układzie nie są równoczesne w układzie .

Nadajnik, znajdujący się na środku platformy emituje błyski światła we wszystkich kierunkach. Na obu końcach platformy ustawione są układy pomiarowe (odbiorniki: i ), które rejestrują czas nadejścia do nich sygnału świetlnego, Platforma porusza się względem nieruchomej stacji . Rozpatrujemy czas rejestracji sygnału przez oba odbiorniki. Pamiętamy, że prędkość światła jest taka sama we wszystkich kierunkach i równa jest zarówno w układzie platformy, jak i w układzie stacji.

W układzie własnym platformy sygnał świetlny zostanie zarejestrowany równocześnie przez oba odbiorniki co jest naturalną konsekwencją symetrii układu pomiarowego. W układzie stacji zauważamy, że odbiornik zbliża się do sygnału świetlnego, a odbiornik oddala się. Światło dotrze więc wcześniej do pierwszego, a później do drugiego odbiornika.

Otrzymaliśmy paradoksalny wynik. W układzie stacji istnieje moment, kiedy odbiornik  "wie" o nadejściu sygnału, a odbiornik - jeszcze nie. W układzie platformy taka sytuacja jest niemożliwa; obydwa sygnały zostaną odebrane równocześnie. Widzimy, że równoczesność zdarzeń jest pojęciem względnym i wyciągamy wniosek, że czas biegnie różnie w różnych układach odniesienia.

Prędkość światła w próżni jest graniczną prędkością rozchodzenia się sygnałów niezależnie od ruchu układu odniesienia. Nie można zwiększyć tej prędkości umieszczając nadajnik na czymś, co już się porusza. Obiekty obdarzone masą zawsze poruszają się z prędkościami mniejszymi od prędkości światła.  Stwierdzenia te są jednak sprzeczne z transformacją Galileusza, gdzie prędkości obiektu i danego układu odniesienia dodają się, gdy ruch rozpatrujemy w innym układzie. 

Podany przykład ułatwia nam zmianę sposobu myślenia, kiedy rozpatrujemy pojęcia czasu i przestrzeni oraz ich wzajemne relacje. W tej lekcji zobaczymy, że nie można tych pojęć rozpatrywać niezależnie. Wprowadzimy wiec pojęcie czterowymiarowej przestrzeni zwanej czasoprzestrzenią, i określimy tzw. interwał czyli wielkość, która zachowuje swą wartość we wszystkich inercjalnych układach odniesienia.

Zacznijmy od podania postulatów Einsteina.