ENERGETYKA JĄDROWA A SPOŁECZEŃSTWO – KORZYŚCI I ZAGROŻENIA.

 

Ludzkość wobec energetyki atomowej

- Korzyści (zalety) z punktu widzenia ludzkości

- Zagrożenia dla ludzi

- Postawy społeczne, przeświadczenia

Źródła informacji


Energetyka jądrowa jest jedną z bardziej zaawansowanych dziedzin w dzisiejszym świecie. Dzieje się tak dlatego, że obecnie występuje ogromne zapotrzebowanie na energię elektryczną, czy to ze strony przemysłu, czy też odbiorców indywidualnych. Tymczasem dotychczasowe źródła energii, korzystające przeważnie z surowców naturalnych (węgiel, ropa), są bardzo nieekologiczne. Istnieją oczywiście próby stworzenia alternatywnej do węgla techniki pozyskiwania energii (np. elektrownie wodne, wiatrowe, geotermicznestosunkowo małą wydajność i wysokie koszty ), ale ze względu na utworzenia i utrzymania elektrowni nie mają one szans w niedalekiej przyszłości bardziej się rozpowszechnić. Dlatego świat widzi perspektywę dość efektywnego wykorzystania energii atomowej i wna wiele czynników, w innych wielu krajach już się ją stosuje. Jednak ze względu krajach ludność nadal jest przeciwna, traktując energetykę jądrową jako zło wymierzone przeciwko nim.

Ludzkość wobec energetyki atomowej

Politycy, a także eksperci zgodni są co do tego, że energetyka jądrowa odegra znaczącą rolę w przyszłości tylko wtedy, kiedy zaakceptuje ją społeczeństwo i kiedy uzyska poparcie na poziomie politycznym. Oczywiście, aspekty techniczne i ekonomiczne też są ważne: dojrzałość technologii, jakość urządzeń, bezpieczeństwo pracy, konkurencyjność ekonomiczna to bardzo istotne kwestie, ale nawet najnowocześniejsza i tania elektrownia nie zostanie zbudowana, jeśli nie będzie zgody społeczeństwa i woli politycznej. Trzeba przy tym zauważyć, że wymienione kwestie są ze sobą powiązane. Postawy społeczne zależą od tego, jak postrzegana jest jakość technologiczna reaktora, a postawy polityków zależą od postaw społeczeństwa i jednocześnie na nie wpływają. Dlatego należy przytoczyć zarówno korzyści jak i zagrożenia wynikające dla ludzkości ze względu na wykorzystanie energii atomowej.

Korzyści

W zasadzie trudno jest dziś przecenić korzyści wypływające z taniego i wydajnego źródła energii, wszystko jedno jakie ono jest. Jeżeli jeszcze do tego nie będzie ono zatruwało środowiska, to o sukces nietrudno. Dlatego wiele ludzi, głównie naukowców i inżynierów uważa, że energetyka jądrowa jest najlepszym sposobem pozyskiwania energii, spełnia bowiem większość wymagań. Po pierwsze, jest niezależna od surowców naturalnych (węgla, ropy naftowej, gazu ziemnego itp.), elektrownie mogą więc pracować bez obawy szybkiego wyczerpania się zapasów paliwa. Po drugie, z używanego paliwa można uzyskać więcej energii elektrycznej niż z jakiegokolwiek innego źródła naturalnego:

- 1 kg węgla dostarcza 3 kWh energii

- 1 kg drewna - 1 kWh energii

- 1 kg nafty - 4 kWh

- 1 kg uranu - 50 tys. kWh

Elektrownia konwencjonalna o mocy 1000 MWe zużywa 2,6 mln ton węgla (2 tys. wagonów kolejowych), 2 mln ton ropy (10 supertankowców), zaś jądrowa - uranu zaledwie 30 ton. Po trzecie, mimo krążących przeświadczeń, energetyka jądrowa jest prawie nieszkodliwa dla środowiska. Nie emituje żadnych trujących substancji do otoczenia, przez co nie zanieczyszcza powietrza, gleby i nie wpływa na pogorszenie warunków zdrowotnych ludzi. Tymczasem klasyczne elektrownie węglowe emitują duże stężenia dwutlenku siarki, dwutlenku węgla i innych trujących substancji przyczyniając się do powstawania efektu cieplarnianego, wyniszczenia lokalnego ekosystemu i większej zachorowalności wśród ludzi. Obecnie w 31 krajach działa 437 reaktorów jądrowych. Wytwarzają one ok. 17 proc. energii elektrycznej. Pozwala to uniknąć emisji do atmosfery 2,3 miliarda ton dwutlenku węgla - podstawowego gazu cieplarnianego, odpowiedzialnego za zmiany klimatyczne. Niestety, wiele ludzi nie dostrzega tych korzyści, albo ze względu na niedoinformowanie, albo strach przed konsekwencjami ewentualnej awarii. W konsekwencji w wielu państwach występują duże utrudnienia w zastosowaniu tej technologii, a w niektórych (Włochy, Polska), ze względu na protesty społeczne, w ogóle się jej nie stosuje.

Zagrożenia

Oczywiście, jak każda inna forma nowej technologii, energetyka jądrowa stwarza też pewne zagrożenia. Społeczeństwo najbardziej obawia się awarii reaktora, co zostało jeszcze bardziej spotęgowane po katastrofie w Czarnobylu w 1986 r. Skutki tego wydarzenia (skażenie ziemi na znacznym obszarze, wykraczającym nawet poza granice byłego ZSRR, wiele ofiar w ludziach), choć mniejsze niż przewidywano, spowodowały znaczne spustoszenia w świadomości ludzkiej dotyczące wszystkiego co jądrowe. Ludzie zaczęli obawiać się wszelkiego promieniowania nieuświadamiając sobie, że promieniowanie istnieje od zawsze, a jego emisja przez elektrownie jądrowe nie przekracza często nawet poziomu tła.

Oczywiście ryzyko awarii istnieje zawsze, dlatego stosuje się specjalne systemy zabezpieczeń, mające na celu niedopuścić do sytuacji kryzysowej. Często systemy te są podwojone lub nawet potrojone. Innym zagrożeniem, być może nawet większym od hipotetycznej awarii reaktora, jest składowanie odpadów radioaktywnych. Wiadomo, że w wyniku eksploatacji elektrowni atomowej powstaje zużyte paliwo, które jeszcze przez długi czas pozostaje aktywne. Należy je więc przechowywać w odpowiednio przygotowanym miejscu aż do czasu, kiedy przestanie być szkodliwe dla środowiska. Ze względu na długi czas połowicznego rozpadu, proces ten jest długotrwały i wymaga, aby składowisko było dobrze zabezpieczone. Również transport materiałów radioaktywnych wzbudza wśród ludzi duże obawy, zwłaszcza w przypadku ewentualnego wypadku. Materiały promieniotwórcze są przewożone przeważnie koleją lub drogą morską i są w tym celu odpowiednio zabezpieczone, ale i tak w świadomości ludzkiej ich transport w pobliżu miejsc zamieszkania budzi wiele kontrowersji i protestów.

Postawy społeczne

Energetyka jądrowa na świecie stanowi istotne źródło pozyskiwania energii elektrycznej.Na dzisiaj zapewnia produkcję ponad 1/6 całej energii elektrycznej.

Źródła energii elektrycznej:
węgiel 39,3%
ropa naftowa 11,7%
gaz ziemny 13,3%
energia jądrowa 17,0%
energia wodna 18,1%
pozostałe 0,6%

W wielu krajach Europy postawa społeczeństwa jest przychylna lub obojętna wobec energetyki jądrowej często dlatego, że już od dawna się ją stosuje i ludzie zdążyli już się przyzwyczaić. Taki jest na przykład stosunek mieszkańców Finlandii, których elektrownie atomowe w ogóle nie dziwią, a nawet popierają rozwój tej gałęzi energetyki. Finowie mieszkający w pobliżu elektrowni nie czują się zagrożeni, a do całego problemu podchodzą ze spokojem, widząc więcej korzyści niż zagrożeń. Podobnie jest w państwach, w których energetyka jądrowa jest podstawowym źródłem energii elektrycznej (np. Litwa). Rezygnacja z jej stosowania prowadziłaby w konsekwencji do uzależnienia się od dostaw prądu zza granicy (w tym przypadku z Rosji). Podobnie we Francji, energetyka jądrowa jako główne źródło prądu elektrycznego nie stanowi tam, ze względu na swe rozpowszechnienie, większego problemu społecznego.

Na energię jądrową postawiły kraje Dalekiego Wschodu. Dynamicznie rozwija się energetyka jądrowa w Korei Południowej oraz Japonii. Swój potencjał rozbudowują Chiny. Nowe elektrownie budują także kraje rozwijające się: Indie, Pakistan, Iran. Zdarzenia, które miały miejsce u naszych południowych sąsiadów - uruchomienie elektrowni jądrowej w Słowacji oraz decyzja rządu czeskiego o kontynuacji budowy elektrowni atomowej - świadczą o tym, że istnieje duże zapotrzebowanie na ten sposób pozyskiwania energii i ludzie są w stanie go zaakceptować, widząc w tym swoje korzyści.

Istnieją jednak kraje, w których energia jądrowa wyzwala dużo emocji. Zależy to w głównej mierze od świadomości społeczeństwa i postawy polityków, dziennikarzy i ekologów. Na przykład w Niemczech mimo tego, że energetyka jądrowa jest dość rozpowszechniona, to jednak istnieją silne protesty zwłaszcza, gdy do władzy doszła koalicja socjaldemokratów i zielonych. Najprawdopodobniej rozwój tej dziedziny zostanie w Niemczech zatrzymany. Podobnie jest w Szwecji, która podjęła wcześniej decyzję o całkowitym wycofaniu się z budowy nowych obiektów, po referendum w 1980 r. - sześć lat wcześniej, zanim doszło do katastrofy w elektrowni w Czarnobylu. W najbliższym czasie zamierza zamknąć dwa reaktory spośród 12. Także Belgia wstrzymała inwestycje w sektorze energetyki jądrowej. Hiszpania w 1983 r. wprowadziła moratorium na budowę nowych elektrowni atomowych. Wielka Brytania odczuwa nadmiar mocy energii elektrycznej, tak więc na razie nie zamierza budować nowych elektrowni.

Inna grupa państw to te, w których energia elektryczna nie jest w ogóle stosowana. Występuje silny opór społeczny, wynikający często z nieświadomości lub z przez obawy i strach wywołany informacjami o awariach nuklearnych. W takiej sytuacji znajduje się Polska, gdzie energetyka jądrowa nie jest stosowana, a wszelkie próby odtworzenia tej koncepcji napotykają na silny opór. Tak na przykład było w przypadku elektrowni atomowej w Żarnowcu. Zaczęto już jej budowę, włożono dużo pieniędzy, jednak ze względu na protesty społeczne budowa została wstrzymana i prawdopodobnie już nie ruszy. Co prawda w perspektywach jest powrót do pozyskiwania prądu z elektrowni atomowych, lecz termin ten jest dość odległy (około roku 2010) i ciągle niepewny.

Ludzie często boją się wszelkiego przejawu energetyki jądrowej, traktując ją jako bombę atomową z opóźnionym zapłonem. Nie znając dokładniej zasad działania nowoczesnych reaktorów oraz mając w pamięci katastrofę w Czarnobylu ludzie obawiają się konsekwencji budowy elektrowni jądrowych w naszym kraju. Tymczasem nowoczesny, lekko wodny reaktor atomowy (LWR) nie ma szans wybuchnąć sam z siebie. Geometria rozmieszczenia materiałów rozszczepialnych i niewielkie wzbogacenie paliwa w izotop 235U uniemożliwia wybuch jądrowy nawet w warunkach wysokiej temperatury i ciśnienia. Przy prawidłowej eksploatacji i właściwych zabezpieczeniach katastrofa o skali Czarnobyla jest bardzo mało prawdopodobna. W ogólności energetyka jądrowa wcale nie należy do najbardziej niebezpiecznych. Wręcz przeciwnie, bo na przykład w ciągu 30 lat swojej pracy reaktory LWR, produkujące 80% energii jądrowej na świecie, nigdy nie były przyczyną śmiertelnego wypadku.

Jednak w przypadku ludzkiego postrzegania na zagadnienia energetyki jądrowej dużą rolę odgrywają emocje. Są one jeszcze wzmacniane przez media nagłaśniające wszelkie problemy, jak np. ubiegłoroczny wypadek w Japonii. Nic więc dziwnego, że w Polsce 55% badanych uznało energetykę jądrową za zagrożenie, a jedynie 29% - zauważyło korzyści. Społeczeństwo polskie boi się energetyki, bo jest systematycznie straszone.

W naszym kraju nadal większość ludzi nie chciałoby mieszkać w pobliżu elektrowni atomowej lub składowiska odpadów radioaktywnych. Większość ludzi chętniej za sąsiada widziałaby elektrownię węglową.

Badania potwierdzają występowanie syndromu NIMBY (Not In My BackYard – nie na moim podwórku). Budowę elektrowni jądrowej we własnej miejscowości popiera tylko 27% badanych, przeciw jest 61%. Ciekawe, że nawet część zwolenników energetyki jądrowej nie chciałaby mieć niej w pobliżu miejscowości, w której mieszkają. Natomiast co do budowy składowiska, to istnieje poparcie 66% ludzi, jednak zwolenników ubyło znacznie z chwilą, gdy zapytano ich o możliwość budowy takiego składowiska w okolicy ich miejsca zamieszkania (29%).

Energetyka jądrowa, mimo swych niezaprzeczalnych zalet, ciągle traktowana jest przez ludzi jako poważne zagrożenie. Nie zmienia tego fakt, że dzisiejsze reaktory są dość bezpieczne, a znajdujący się w fazie projektowania ich następcy (na przykład ciśnieniowy reaktor wodny EPR - wspólne przedsięwzięcie Francji i Niemiec) spełniać będą wszystkie, nawet te najbardziej rygorystyczne normy bezpieczeństwa. Odejście od energetyki jądrowej pionierów tej dziedziny: Amerykanów (gdzie po wprowadzeniu nowych przepisów dotyczących bezpieczeństwa koszty budowy elektrowni jądrowych stały się trzy razy wyższe niż w np. Japonii, a nakłady na ich eksploatację dwukrotnie wzrosły, buduje się obecnie zaledwie 2 nowe reaktory), Szwedów, rozwiniętych Niemców świadczy o coraz większym strachu i emocjach społeczności tych krajów, wzmaganym jeszcze bardziej przez organizacje ekologiczne. Do spadku popularności przyczyniły się także rygorystyczne przepisy, utrudniające powstawanie nowych elektrowni. Oczywiście, bezpieczeństwo jądrowe powinno być priorytetem, gdyż tylko wtedy uda się przekonać ludzi do zaakceptowania tej technologii, ale nawet najlepsze przepisy nie pomogą, kiedy społeczeństwo będzie niedoinformowane i będzie się trzymało starych mitów. Dlatego dużą rolę w informowaniu i wytworzeniu pozytywnego nastawienia do tej kwestii powinni odegrać eksperci (naukowcy, głównie fizycy jądrowi) oraz ekolodzy, gdyż te grupy cieszą się największym poparciem społecznym. Rozwój energetyki jądrowej w wielu innych państwach napawa mimo wszystko optymizmem. Być może część społeczeństw nie dojrzało jeszcze do zastosowania tej technologii i trzeba pewien czas odczekać, aby można było się z nią oswoić. Można być jednak pewnym, że jeśli poradzimy sobie z zapewnieniem odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa pracy reaktora i rozwiążemy problemy składowania odpadów, wcześniej czy później energia atomowa powróci.


Źródła informacji:

http://www.atm.com.pl/COM/GAZETA_BANKOWA/9618/N18K1617C.html,

http://www.rzeczpospolita.pl/Pl-asc/gazeta/wydanie_990714/nauka/nauka_a_1.html,

http://www.rzeczpospolita.pl/Pl-asc/gazeta/wydanie_990312/nauka/nauka_a_4.html,

http://wwwmain1.rzeczpospolita.pl/Pl-asc/gazeta/wydanie_990119/nauka/nauka_a_1.html,

http://www.forumakad.pl/archiwum/99/5/artykuly/24-okolice.htm.

Tomek Ossowski, WF IV rok, grupa H1