Frederick Reines (1918-)
fizyk amerykański, profesor Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine, członek amerykańskiej i rosyjskiej Akademii Nauk.
W 1956 wraz z C. Cowanem (1920-1974) odkrył w eksperymencie przeprowadzonym w reaktorze atomowym w Savannah River (Południowa Karolina) neutrino elektronowe (jego istnienie postulował ponad trzydzieści lat wcześniej W. Pauli), za co w 1995 otrzymał Nagrodę Nobla. [15]

Artykuł z Gazety Wyborczej (06.11.2001) o F. Reines:

Noblista z Białegostoku
Odkrywca neutrina, laureat nagrody Nobla za rok 1995, profesor Frederick Reines urodził się w Białymstoku w 1918 r.
Jego rodzice wyemigrowali do Stanów, gdy miał cztery lata. Od 12 lat jego najbliższą współpracowniczką jest dr Danuta Kiełczewska z Uniwersytetu Warszawskiego.
- Dzięki kontaktom uczelni z amerykańskimi ośrodkami badawczymi na początku lat 80. trafiłam do słynnego laboratorium w Los Alamos - opowiedziała nam dr Kiełczewska. - W 1982 r. pojechałam pokazać dzieciom Disneyland i przy okazji odwiedziłam kolegę z Uniwersytetu Warszawskiego. Wojtek Grajewski, który pracuje w kalifornijskim uniwersytecie Irvine, namówił mnie, bym przeszła do grupy legendarnego już wówczas profesora Reinesa - mówi dr Kiełczewska.

Neutrino
Prof. Reines udowodnił, że długo poszukiwana przez fizyków cząstka elementarna - neutrino elektronowe - rzeczywiście istnieje. Znalazł w ten sposób - w 1953 r. - brakujący element do teorii rozpadu jadra atomowego.
Kiedy do Stanów przyjechała dr Kiełczewska, zespół prof. Reinesa zajmował się szukaniem czasu rozpadu protonu.
- Potrzebny był fizyk właśnie z moimi kwalifikacjami - opowiada dr Kiełczewska.

Proton
Teoria zakłada, że proton to cząstka, którą tworzą mniejsze cegiełki, kwarki, na tyle jednak ściśle związane, że proton - w przeciwieństwie np. do neutronu - samoistnie nie ulega rozpadowi. Jak podejrzewają fizycy z zespołu prof. Reinesa, proton - co prawda niezwykle rzadko - rozpada się sam.
- Zbudowaliśmy detektor w kopalni soli - ogromny sześcienny zbiornik o boku 20 metrów wypełniony 80 tys. ton idealnie czystej wody: wiele bilionów protonów i neutronów w jądrach atomów. Wodę obserwowały fotopowielacze - bardzo czułe fotokomórki rejestrujące światło wysyłane przez bardzo szybko poruszające się cząstki.
- Zakładaliśmy, że w ciągu roku zobaczymy ślady rozpadu przynajmniej jednego protonu.
Takie odkrycie potwierdziłoby słuszność wymarzonej przez fizyków jednolitej teorii opisującej wszystkie oddziaływania w przyrodzie.

Neutrino z innej galaktyki
- Zamiast rozpadającego się protonu odkryliśmy neutrino pochodzące z rozpadu supernowej SN 1987 z Wielkiego Obłoku Magellana. To było prawdziwe święto - nigdy wcześniej nie udało się złapać takiej cząstki pochodzącej z innej galaktyki. Wtedy po raz drugi zaczęto wymieniać prof. Reinesa jako bardzo poważnego kandydata do Nagrody Nobla.
- Za miesiąc rozpocznie się napełnianie kolejnego zbiornika o pojemności 50 tysięcy litrów. Za pół roku powinniśmy zacząć zbierać dane do kolejnego eksperymentu. Tym razem finansowanego przez Japończyków. Koszt badań szacowany jest na 60 milionów dolarów. Spróbujemy raz jeszcze udowodnić, że proton się rozpada. Ponieważ badania będą trwały kilkadziesiąt lat, mamy także nadzieję znaleźć neutrino z rozpadu supernowej z naszej Galaktyki.
Profesor jest cudownym szefem. Podczas dyskusji woli słuchać, zamiast zabierać głos. Bardzo popiera poszukiwania młodych naukowców. Jego dewizą jest: młodzi ludzie muszą w końcu wiedzieć więcej niż ich nauczyciele.
Kiedyś rozważał rozpoczęcie kariery śpiewaka operowego. Występował nawet w operze w Connecticut. Ma również talenty literackie. Swoje najnowsze utwory odczytuje pracownikom w laboratoriach.
Reines unika pracy w wielkich zespołach, które w tej dziedzinie nauki liczą po kilkaset osób. W eksperymencie na początku lat 80. dr Kiełczewska pracowała razem z 30 badaczami, teraz do badań przystępuje osiemdziesięciu fizyków.
Frederick Reines nie mówi po polsku, ale interesuje się Polską - mówi dr Kiełczewska. Pięć lat temu zaniepokoił się np. sukcesami Stana Tymińskiego w wyborach prezydenckich.
- W Irvine pracuje aż trzech fizyków z Polski, ostatnio do Wojciecha Grajewskiego i Danuty Kiełczewskiej dołączył mgr Tomasz Barszczak. Dzięki tej współpracy Uniwersytet Warszawski jest zawsze wymieniany w publikacjach grupy profesora Fredericka Reinesa. [16]