Kliknij ikonę fotografii.
|
Rozmiary zdjęć odpowiadają rozdzielczości
ekranu (1024 x 768) pikseli.
Rozszerz okno na cały ekran
klikając kwadracik w
prawym, górnym rogu, by widzieć całą szerokość zdjęcia.
|
Kliknij ikonę fotografii.
|
|
<==( Jesteśmy przed wejściem do Laboratorium.
Wizytę naszą w CLOR przygotował Kierownik Zakładu Szkolenia i Informacji, p. Mgr inż. Janusz Henschke, który
na początek zapoznał nas ze strukturą
organizacyjną Laboratorium oraz działalnością poszczególnych zakładów.
Następnie odwiedzamy stacje monitoringu. Oprowadza nas p. Mgr inz. Krzysztof Isajenko.)==>
|
|
|
<==( Stacje działają non-stop.
Czerwone akumulatory, widoczne w dole zdjęcia z lewej strony, podtrzymują napięcie
zasilające stację w ciągu
pięciu dni. Na bieżąco kontrolowany jest poziom radiacji w powietrzu oraz
rejestrowane są podstawowe parametry środowiskowe. Ich zmiany w
czasie oraz bieżące wartości obserwować można na ekranie monitora.
)==>
|
|
|
<==( Stąd utrzymywana jest stała łączność z innymi krajami
europejskimi. Nie bójmy się, ta czerwona plama na ekranie monitora,
to tylko symulacja komputerowa awarii w jednej z elektrowni jądrowych. Powietrze, pobierane za pomocą specjalnej pompy, przepuszczane jest przez
filtr, którego wygląd przed zainstalowaniem i po upływie jednego
tygodnia widoczny jest na fotografii z prawej strony.)==>
|
|
|
<==( A oto same stacje pomiarowe. Ta z lewej służy
do pomiarów "on-line" i jest włączona do eurpoejskiego
systemu minitoringu. Ta z prawej wykonuje pomiary "off-line".
Przez filtr przepuszczane jest kilkadziesiąt tysięcy m3 powietrza
w ciągu tygodnia a następnie badana jest aktywność pobranych aerozoli.
)==>
|
|
|
<==( Oglądamy z zewnątrz, zaglądamy do środka i fotografujemy
poszczególne elementy aparatury. To przecież tutaj trwa nieustanna
kontrola poziomu promieniowania, które dociera do każdego z nas. To tu
przed laty wykryto wzrost promieniowania po awarii w Czarnobylu, tu
utrzymywane jest "poletko doświadczalne" do kontroli możliwego
skażenia gleby.)==>
|
|
|
<==( To jest radiologiczna mapa Polski.
Mapy takie sporządzane są regularnie, a same informacje pomiarowe
przechowywane są w banku danych. Równocześnie utrzymywana jest stała
łączność z analogicznymi placówkami w innych krajach Europy. Na zdjęciu
z prawej strony pokazana jest dla porównania sieć niemieckich placówek
kontrolnych. )==>
|
|
|
<==( Naturalne źródło promieniotwórcze -
gaz radon i produkty jego rozpadu odpowiedzialne są
za 40% średniej dawki jaką otrzymuje każdy z nas w ciągu roku. Pani
Mgr Kalina Mamont-Cieśla prezentuje nam unikalną "komorę
radonową", przeznaczoną do skalowania przyrządów służących
do kontroli stężenia radonu. Urządzenie z prawej strony, to nie
kserograf, ale detektor z ciekłym scyntylatorem -
element systemu kontroli stężenia radonu w naszych mieszkaniach. )==>
|
|
|
<==( Tutaj skalowane są przyrządy dozymetryczne
stosowane wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia ze źródłami
promieniotwórczymi. Pani Mgr Małgorzata Bogusz demonstruje nam
zasadę pomiaru. Czerwony pojemnik zawiera trzy różne
źródła o znanej aktywności. Wózek z zainstalowana kamerą kontroluje
wskazania weryfikowanego przyrządu. Na zdjęciu z prawej, głowica innego
urządzenia służącego także do skalowania.)==>
|
|
|
<==( W
trakcie pomiaru nie można przebywać w pomieszczeniu pomiarowym. Pani
Mrg inż. Hanna Dzikiewicz-Sapiecha pokazuje jak odbywa się
sterowanie zdalne. System kamer pozwala na
weryfikację pracy aparatury. Na zdjęciu z prawej rozpoznajemy na ekranie
środkowego monitora trakt pomiarowy widoczny na fotografii powyżej z lewej
strony. )==>
|
|
|
<==( Tutaj
skalowanie odbywa się z użyciem lampy rentgenowskiej.
Słuchamy objaśnień p. Mgr inż.
Ryszarda Siwickiego. Dwa
generatory wysokiego napięcia pozwalają na wykonanie naświetlań wiązką
o regulowanej energii fotonów. Aparat pomiarowy umieszczony jest na
ruchomym wózku, a odległość od źródła fotonów może być zmieniana
w sposób kontrolowany. )==>
|
|
|
<==( Te detektory półprzewodnikowe
znajdują się pod kilkumetrowa warstwą ziemi i betonu, by wyeliminować
tło pochodzące od promieniowania kosmicznego. Dodatkowo chronione są od
promieniowania naturalnego warstwami ołowiu kadmu i innych materiałów.
To tu możemy wykryć śladowe ilości promieniowania pochodzącego np. od
"poczernobylskich grzybków". )==>
|
|
Czy więc mamy bać się promieniowania? W CLOR wykrywane są dawki tysiące razy mniejsze od tych, które mogą być
szkodliwe dla zdrowia, tu kontrowany jest nieustannie poziom radiacji
naturalnej, tu zbiegają się informacje z dziesięciu stacji kontroli
rozmieszczonych na terenie Polski i utrzymywana jest łączność z
siecią stacji europejskich, tu znajduje się samochód, który w każdej
chwili dnia i nocy może wyruszyć dla kontroli zaistniałego zagrożenia,
tu weryfikuje się mierniki stosowane do pomiarów dozymetrycznych, tu
szkoli się inspektorów ochrony radiologicznej... Człowiek
dysponuje wystarczającą wiedzą i aparaturą, by promieniowanie wydostające
się z wnętrza atomu rejestrować i stosować dla swego dobra, a nie
szkody.
Dziękujemy i życzymy spokojnej pracy!
(zdjęcia i tekst. JP)
|