Strona główna
Metoda LSC
Przygotowanie
materiału do badań
Rodzaje scyntylatorów, zasada działania
Źródła
zakłóceń pomiaru
Laboratoria LSC w Polsce
LSC
– czyli liquid scintillation counting, rejestracja
zdarzeń rozpadu na podstawie obserwacji fluorescencji scyntylatora.
Metoda LSC po raz pierwszy znalazła zastosowanie w datowaniu
14C w
latach 50 –tych. Obecnie nazywa się ją metodą
konwencjonalną, większość laboratoriów na świecie datuje dostarczane im próbki
właśnie w ten sposób. Przy odpowiedniej ilości materiału do datowania ma ona wciąż
przewagę pod względem dokładności nad konkurencyjną metodą AMS. Dzięki możliwości znacznego zredukowania wpływu
tła na pomiar możliwe jest datowanie w ten sposób mało aktywnych, a więc starszych
próbek.
W większości laboratoriów LSC cieczą, w której rozpuszczony jest scyntylator jest
benzen lub mieszanka benzenu z toluenem. Jest to podyktowane dobrym przenoszeniem
światła i wysoką wydajnością wiązania węgla z próbki w benzen. Z próbki najpierw
uzyskuje się dwutlenek węgla, który poprzez reakcję z
płynnym litem tworzy węglik litu (Li2C2). Z niego katalitycznie uzyskuje się benzen.
- Zamiast benzenu można stosować toluen – nie jest on toksyczny.
W laboratorium w Wakaito przebieg powyższego procesu jest
następujący :
- Węgiel jest utleniany do CO
2, poprzez
hydrolizę związków nieorganicznych bądź spalanie w strumieniu tlenu bądź bombie do
mineralizacji. Uzyskane w procesie spalania gazy są przepuszczane nad gorącym tlenkiem
miedzi by utlenić CO,NO, NO2 i substancje
smołowate. CO2 jest następnie oczyszczany
z halogenków, związków azotu i siarki. Do usunięcia pary wodnej używa się żelu
krzemowego i suchego lodu. Oczyszczony dwutlenek węgla reaguje następnie z ciekłym
litem w próżniowym naczyniu z inkonelu (stopu żaroodpornego ) bądź nierdzewnej stali.
Uzyskany węglik jest podgrzewany do temperatury 800° C, a nie
przereagowany gaz jest usuwany próżniowo. Po ostudzeniu węglik krzemu hydrolizuje się
otrzymując acetylen.

Fot. 1 Urządzenia do spalania próbki .
Acetylen jest oczyszczany ze związków amonowych i – sposobem podobnym jak powyżej -
pary wodnej. Następnie przekształca się go w benzen przy użyciu katalizatorów. Są to
związki aktywowane wanadem bądź chromem. Dla niektórych katalizatorów reakcja jest
wydajniejsza przy niższych temperaturach – np. 5° C. Benzen
usuwa się z katalizatora w temperaturze ok. 100° C i zbiera w
temperaturze – 65° C w warunkach niskiego ciśnienia. Gotowy
do badań benzen przechowuje się w chłodzonych naczyniach.
Równania poszczególnych reakcji są następujące :
2C02 + 10Li ® Li2C2 + 4Li2O
- Li2C2 + 2H2O ® C2H2
+ 2LiOH
3C2H2 ® C6H6

Fot. 2. Urządzenia do syntezy benzenu.
- Na układ służący do metody LSC składają się naczynie, w którym umieszczona jest
próbka, fotopowielacze, wzmacniacze sygnału i układy logiczne ( więcej o nich w
źródłach zakłóceń ). W benzenie bądź toluenie znajdującym się w naczyniu
rozpuszcza się scyntylator. Między umieszcze
niem tak
przygotowanej cieczy w komorze spektrometru a właściwym badaniem musi upłynąć minimum
osiem godzin – musi ona “zaadaptować się” do ciemności i temperatury tam
panującej.
Nie bez znaczenia jest materiał, z jakiego wykonane jest naczynie zawierające badaną
ciecz. Najlepszy spektrometrach wykorzystujących układy wykrywania zbieżności i
osłony ( patrz źródła zakłóceń )okazał się krzem.
Zadaniem scyntylatora jest “zamiana” energii promieniowania beta - powstającego
przy rozpadzie 14C – na fotony. Atomy scyntylatora,
wzbudzone kosztem energii cząstki naładowanej przechodząc do stanu podstawowego
emitują światło. Przy emisji fotonu w scyntylatorze fotopowielacze generują sygnał
elektroniczny, proporcjonalny do energii rozpadu. Dla większości fotopowielaczy zakres maksymalnej wydajności to około 3800-4200A. Ponieważ
stosowane scyntylatory mają na ogół maksimum emisji przy mniejszych długościach fali,
konieczne jest stosowanie scyntylatorów wtórnych – substancji o długości fali
absorbowanej mniejszej od emitowanej. Kolejnym
problemem jest zjawisko gaszenia i samogaszenia. Przenoszenie energii z miejsca rozpadu do
cząsteczki scyntylatora przebiega z pewną wydajnością, a “bierna” cząstka
scyntylatora może sama zaobsorbować foton wyemitowany przez cząsteczkę pobudzoną.
Najczęściej stosowane w metodzie 14C
są następujące rodzaje scyntylatorów :
- P-terfenyl – Obecnie rzadko stosowany. Niedrogi i dość trwały, jednak maksimum
emisji światła – 3430A – nie jest dobrze dopasowany do zakresu pracy
fotopowielaczy.
- PPO – Dwufenylooksazol. Zaletami są niska cena, rozpuszczalność przy 0
° C. Maksimum emisji światła dla 3630A.
Butyl – PDB . Trwalszy niż PPO, odporny na zjawisko samogaszenia , i to zarówno
wywołane wpływem cząsteczek scyntylatora, jak i badanej substancji. Przez to
bardziej wydajny.
BBOT - Wykazuje dość wysoko położone maksimum emisji – 4270A, przez co nie wymaga
zastosowania fotopowielacza.
POPOP lub dwumetyl-POPOP. Scyntylatory wtórne o maksimach emisji odpowiednio 4170A i
4300A.
Bis-MSB – scyntylator wtórny o dobrej rozpuszczalności
w cieczy badanej, co umożliwia stosowanie dużych stężeń.
Obecnie najszerzej stosowanym scyntylatorem jest PPO + POPOP, rozpuszczony w toluenie
bądź bezpośrednio w benzenie uzyskanym z próbki. Również sproszkowany
butyl-PBD rozpuszczony w benzenie daje bardzo dobre rezultaty . Scyntylatorem wtórnym
jest wtedy bis – MSD.
-
efekt przeniku optycznego (ang. optical crosstalk ). Polega on na tym, że zdarzenie rejestrowane w jednym z fotopowielaczy generuje
impuls w fotopowielaczu znajdującym się na przeciwko. Występują również efekty
jonizacji wynikające z oddziaływania materiału fotopowielacza z otaczającym go
promieniowaniem. Można je zredukować poprzez
zastosowanie układów logicznych i odpowiednie dobranie kształtu naczynia zawierającego
próbkę.
- Szumy pochodzące od źródła zasilania, elektryczności statycznej - możliwe do
zredukowania przy zastosowaniu stabilnego źródła i uziemieniu naczyń i uchwytów je
trzymających.
- Zanieczyszczenie radonem. Radon 222Rn rozpadając się emituje cząstki b o
energii 5.587 meV. Jeśli jest on obecny w próbce, będzie ona bardziej aktywna – a
więc “młodsza”. Wpływ radonu można jednak zminimalizować, wydłużając okres
pomiędzy wytworzeniem benzenu a pomiarem – ma on czas połowicznego rozpadu 3.82 dnia.
- Promieniowanie kosmiczne i tło naturalne. Wpływ tych źródeł, również
“odmładzający” próbkę można eliminować na dwa sposoby: za pomocą osłon
ołowianych i dodatkowego układu detektorów, które rejestrują promieniowanie
jonizujące pochodzące z zewnątrz. Jeśli detektory zewnętrzne i te badające próbkę
wysyłają impuls równocześnie, jest on odrzucany.
Laboratoria w Polsce
- W Polsce działają dwa laboratoria LSC. Pierwsze znajduje się w Gliwicach przy
Instytucie Fizyki Politechniki Śląskiej. Jedną z kierujących nim osób jest prof. Anna
Pazdur (E-mail : pazdur@zeus.polsl.gliwice.pl
). Prace dotyczące działania laboratorium można znaleźć w “Radiocarbon” rocznik
1998.
- W Gliwicach wykorzystuje się spektrometr Quantulus 1220. Badaniu można poddawać
zarówno próbki zawierające od 1 do 10g węgla, jak i te zawierające mniej niż 1g –
istnieją dwa różne sposoby zamiany dwutlenku węgla na benzen. Sama metoda podobna jest
do opisanej powyżej.
- Oczyszczony dwutlenek węgla wpuszcza się do podgrzanej do 650
° C komory reakcyjnej zawierającej
lit. Po przereagowaniu (patrz: Przygotowanie
materiału do badań ) komorę podgrzewa się do 850° C. Następnie w wyniku reakcji z wodą otrzymuje się acetylen.
Jest on oczyszczany przy pomocy kwasu chromowego; jeśli przygotowuje się próbki o
zawartości węgla <1g suszy się go dodatkowo w naczyniu zawierającym cienkie listki
z sodu. Ostatecznie benzen otrzymuje się stosując katalizator wanadowy Arslanov’a w
procesie trymeryzacji katalitycznej. Jest on oczyszczany i odstawiany by umożliwić
rozpad radonu. W przypadku małych próbek w laboratorium gliwickim uzyskuje się
wydajność produkcji benzenu nawet do 92%.

Rys.1. Schemat urządzenia do syntezy benzenu dla
"dużych" próbek.

rys.2. Schemat syntezy benzenu dla małych ( <1g zaw.
węgla ) próbek
Drugie z polskich laboratoriów LSC znajduje się w
Łodzi, w Muzeum Archeologicznym i Etnograficznym mieszczącym się przy placu Wolności.
Kierują nim Andrzej Kanwiszer i Paweł Trzeciak.
- Fotografie 1 i 2 pochodzą ze strony laboratorium
Uniwersytetu w Zurichu.
- Rysunki 1 i 2 pochodzą z pracy Pazdur et al. opublikowanej
w "Radiocarbon" 1998.
Strona główna